Łukasz Bednarski - strona domowa

Zawartość tej strony wymaga nowszej wersji programu Adobe Flash Player.

Pobierz odtwarzacz Adobe Flash

r.
Imieniny:

Jesteś w dziale: DOBRY HUMOREK

Dobry HUMOREK - O pijakach

DZIAŁ: DOBRY HUMOREK
| Start - Dział Humorek | XIII Ksiega PT | O pijakach | O teściowej | O Polaku, Rusku,... | O policjantach | O blondynkach | O wojsku | O Jasiu i Małgosi |

Smiech DOBRY HUMOREK - O PIJAKACH Smiech


Przebudzenia po upojeniu alkoholowym:
- na Kopciuszka - budzisz się w jednym bucie;
- na Rejtana - budzisz się pod drzwiami z rozdartą koszulą;
- na Królewnę Śnieżkę - budzisz się i dostrzegasz jeszcze siedmiu nieprzytomnych facetów;
- na Czerwonego Kapturka - budzisz się w łóżku babci;
- na Krzysztofa Kolumba - budzisz się i nie wiesz, gdzie jesteś;
- na Śpiącą Królewnę - budzisz się i czujesz, że ktoś cię całuje, otwierasz oczy i widzisz, że pies ci mordę liże.


Pijak wraca do domu o czwartej nad ranem...
- Gdzie byłeś - pyta żona.
- Na... czynie.
- Na jakim czynie?
- Naczynie, będę rzygał.


Na policję wpada zziajany facet i krzyczy:
- Okradli mi sklep!
- A był poświęcony?
- Nie.
- To nie ma przestępstwa.
- A co jest?!
- Kara boska!


Mąż wraca późno w nocy do domu. Aby nie budzić żony - rozbiera się w przedpokoju i nagi wchodzi do sypialni. Budzi się żona.
- To dzisiaj nawet ubranie przepiłeś???!!!


Stoi sobie pijaczyna pod ściana kasy biletowej PKP. Podchodzi do kasy student i mówi:
- Polówkę do Radomia.
A pijaczek na to:
- A ja ćwiartkę na miejscu.


Podchodzi pijak do policjanta
- Panie, gdzie tu jest druga strona ulicy.
- No, tam.
- Q*.*a! Jak byłem tam to mi powiedzieli, że tu.


Mąż rano patrzy w lustro i mówi do żony:
- Co sobie pomyślałaś wczoraj jak przyszedłem pijany do domu z tym sińcem?
- Jak przyszedłeś to go wcale nie miałeś!


- Kto cię tak pogryzł?
- Mój pies.
- Jak to się stało?
- Wróciłem do domu trzeźwy i mnie nie poznał.


Ksiądz jadący na rowerze spotyka policjanta, oczywiście policjant zatrzymuje księdza i pyta:
- Gdzie są światła?
- Nie mam - odpowiada ksiądz.
- Proszę mandacik 100 zł.
Ksiądz na to:
- Synu jadę z Bogiem.
Policjant:
- Co dwóch na rowerze? mandat 200 zł.
Ksiądz posłusznie płaci i odjeżdżając myśli w duchu:
- Jak dobrze, że on nie wie, iż Bóg jest w trzech osobach.


- A dokąd to obywatelu? - pyta policjant pijanego.
- Idę wysłuchać kazania!
- A kto wygłasza kazania o trzeciej w nocy?!
- Moja zona.


Kolo kobiety stoi w autobusie pijany mężczyzna. Ona patrząc na niego z pogarda mówi:
- Aleś się pan uchlał!
- A pani jest strasznie brzydka!
I dodaje z triumfem:
- A ja jutro będę trzeźwy!


Zona strofuje męża:
- Czy naprawdę musiałeś znowu wypić cala butelkę wódki?
- Kochanie, tym razem zostałem zmuszony...
- Przez kogo?
- Przez przypadek. Zgubiłem nakrętkę od butelki.


Wsiada pijak do taksówki i mówi:
- Proszę mnie zawieść do domu.
- A dokładniej ? - pyta taksówkarz.
- Do sypialni.


dalsza część będzie uzupełniana sukcesywnie